Na dworze zdobiło się smutno, liście opadły już niemal ze wszystkich drzew. Wiele naszych Przedszkolaków martwi się z tego powodu.
- Te drzewa to chyba umarły. - mówi smutno jeden z takich wrażliwców
- Nie, one tylko zapadły w coś w rodzaju snu zimowego.
Na twarzy malca pojawia się skupienie...myśli, po czym z uśmiechem.
i wyraźną ulgą w głosie mówi - I potem trzeba je będzie szturchnąć?!
- Słucham?
- No szturchnąć, żeby się obudziły. No te drzewa. - sprostowuje malec.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz