"Kwiatuszki" - KUCHCIKOWO faszerowane pomidory






Szkolno-przedszkolna WYCIECZKA DO SIERPCA











c.d.n.

WIEŚ - zajęcia edukacyjne z ciocią Asią - "Elfiki" "Zwierzaki"


Starszaki i Szkolniaki pojechały na wycieczkę do
Sierpca, a nasi młodsi podopieczni
mieli w tym czasie ...


WYCIECZKĘ
NA WIEJSKIE PODWÓRKO,

którą przygotowała im ciocia Asia.



Po swoim królestwie oprowadzał
Przedszkolaki Pan Kogut.



Były zwierzaczkowe tańce, "kaczuszki",
żabie skoki ipt.


Maluszki - "Zwierzaczki" były baaaardzo zainteresowane.


Ciocia Asia opowiadała o wszystkim co dzieje się
na wiejskim podwórku,


a także przedstawiła niektórych z jego
mieszkańców:
- Panią Kurkę
i oczywiście
- Pana Koguta.


Ko Ko Ko!!!!
Kochane nasze "Elfiki" i "Zwierzaczki"


dziarsko zabrały się do "kurkowej"
pracy plastycznej,


Był klej i papierowe kolorowe kółeczka,


oraz zielona trawka.




Wyszły z tego prawdziwe
"kurze cuda"!!!

"P" jak PRACOWITA, czyli kolejna literka u "Kwiatuszków"


Przyszedł czas na literkę "P",
a
jak "P" to oczywiście

PRACOWITA!!!


Ach ile pracy miały więc tego dnia
wszystkie "Kwiatuszki"!!!


Po pracowitym wyklejaniu w podręcznikach,
przyszło oglądanie niezwykłych narzędzi
którymi często posługuje
się osoba pracowita.


WIERTARKA to suuuuper rzecz!!!


Ale, ale - niezwykle pracowita i kreatywna
ciocia Kasia, miała dla swoich milusińskich
jeszcze coś ...


trzeba było więc mocno zamknąć oczy ...


i uruchomić z całych sił
ZMYSŁ DOTYKU ...


Co to takiego, czym ciocia
Kasia kizia-mizia po rękach???


No, nie do końca kizia-mizia, bo papierem ściernym
to można ewentualnie delikatnie coś wygładzić.

Pracowite jak mróweczki "Kwiateczki"
wygładziły więc papierem ściernym deseczkę,
a następnie za pomocą młotka
wbijały gwoździki.


Pracowite są i dziewczynki ...


i chłopcy. Brawo!!!


Pracowita grupa "Kwiatuszków"
baaaaardzo się napracowała, a na
koniec zajęć zostało im jeszcze dokładne
pokolorowanie "P".
Praca aż wrzała!!!!
Dzielne nasze PRACUSIE :)

Zwierzaczkowo-Elfikowy spacerek w wozie


Ukochanym środkiem transportu
- gdy małe nóżki już się ciut zmęczą -
dla naszych najmłodszych "Zwierzaczków"
jest wspaniały drewniany mini-wóz
prosto z Holandii.


Jakby się dobrze scisnąć
to wszystkie "Zwierzaczki"
upakowalibyśmy do tego wozu ...


"Elfiki" maszerują już dziarsko same,
ale z pewnością chętnie przejechałyby się
takim super wozem ...


... jeśli nie wozem to można jeszcze
rowerem.
Ciocia Martusia wie coś o tym,

bo codziennie dziarsko
pedałuje z domu do pracy i z powrotem.


Zosia, Basia i Stella mogły nawet wypróbować
tę dwukołową maszynę cioci Martusi.
Suuuuuper,
a do tego na koszyk!!!