WYCIECZKA c.d.


20 stycznia z pewnością
dla niejednego z naszych Przedszkolaków
był najwspanialszym
wydążeniem w ich
dłuuuuugim życiu.

Pierwszy krok w krainę nauki
zaczął się od fal radiowych ...

potem było światło ...


muzyka ...




"granie" wymagało współpracy,
ale całość brzmiała wspaniale!


Trzymając drążek bęben
wystukiwał rytm naszego
serca wow!!!


Można było ciut poukładać ...


pożeglować z wiatrem lub
pod wiatr ...


Jasia zachwyciła machina latająca
projektu samego
wielkiego

Leonarda da Vinci.


Woda od razu "wciągnęła"
nasze Przedszkolaki.


Za pomocą wachlarza
Ania roznieciła ogromne ognisko.


Wyścigi łodzi podwodnych także były fajne.


Udało nam się także
zaobserwować wietrzno-ogniową
trąbę powietrzną.

Była także minilekcja przyciągania ...

Potem przyszedł czas
na "małe conieco".


I z nowymi siłami ruszyliśmy
do GALERII BZZZZZZZZZZ

Tutaj nasze Przedszkolaki
mogły "zagłębić się"
w świat przyrody.

Nie obyło się bez wody,
a więc kanałów,
tam, zapór, wirów etc.

Były przesypywanki, przelewanki ...

Można było zagrać w super
"motylkową grę",
w której zadaniem było
chwytanie przez motylki
kwiatów, zaś motylki
unosiły się dzięki
przedszkolakowym płucom.

Była także super ściana odcisków,

w której można było - poza rękami -

odcisnąć także niemal całe ciało!!!
hihihi
Tryby i trybiki
nieźle "wkręciły" Pitka.

Wiry i piłki
były
także "wkręcające".

Trzeba było trochę "podpompować"
żeby balon mógł unieść się

wyyyyyyyyyyssooooooooooooko!!!



Bańkowy zakątek
to dopiero była frajda.


Można było "zamknąć się"
w bańce.




Oto drużyna czerwonych.


Była także praca zespołowa,
niezbędna do tego by

wprawić w ruch samoloty wiszące pod sufitem,
a działające na baterie słoneczne.

W tym niezwykłym centrum nauki
była także
trąba powietrzna!!!

A gdy mówimy o żywiołach
nie mogło zabraknąć
TRZĘSIENIA ZIEMI!!

AAaaaaaaaa!!!
I niestety nadszedł czas na zakończenie
naszej wycieczki, a tu tuż przy wyjściu
złapał nas pan z eksperymentami.
Zrobił nam więc
BALONOWE SZASZŁYKI
i dał super sprężyny
na sznureczkach,

a gdy sznureczki włożyło się na palce,
a palce wsadziło do uszu to ...
można było usłyszeć
istną strzelaninę
niczym statki kosmiczne z "Gwiezdnych Wojen".


Na koniec końców
jeszcze ciut sztuki współczesnej ...


i ubieranie w super zacisznym Saloniku.
Ale, ale zanim się
nasze Przedszkolaki ubrały,

to jeszcze wspaniale zapozowały.
Wycieczka była naprawdę wspaniała,
a w marcu planujemy drugą turę
wraz z Teatrem Robotycznym!!!

WYCIECZKA do CNK

Dziś - 20 stycznia drużyna "niebieskokoszulkowców"
opanowała
CENTRUM NAUKI KOPERNIKA.


Och działo się tak dużo,
że dziś wrzucamy tylko
ciutkę ciutki.
cdn

W części wodnej nie obyło się
bez lekkiego zmoczenia.


Było mocne kręcenie...

I ciut sztuki.