Śniadaniowe rewolucje "Kwiatuszków" i "Elfów"

"Kwiatuszki" wybrały się na nietypową wycieczkę...umyły dłonie i wyruszyły w stronę kuchni...


Trudno było przywyknąć do nietypowego nakrycia łowy, hihi...
Ale gdy już wszyscy mieli czapki kucharskie na głowach...
...jeszcze chwila skupienia i przypomnienie zasad...
W końcu!
...zaczęło się smarowanie...

...układanie...

...i zaklinanie kanapeczek:)

Zosia i Królik Franek trzymali kciuki za powodzenie śniadaniowej misji "Kwiatuszków":)
"Kwiatuszki" przygotowały swoje drugie śniadanko z wielkim zapałem i w ogromnym skupieniu:)


Za to "Elfiki" postawiły na własną wygodę i do przygotowania śniadanka zasiadły do stolików......Milenka sprawdziła, czy na pewno ma wszystko, co będzie niezbędne do przygotowania kanapeczek:)
...dziewczynki oczywiście nie mogły się zdecydować - wędlina czy serek;)

Basia postawiła na szynkę, Zosia uznała, ze serek i ogórek będą bardziej odpowiednie...
Tylko Milenka nie miała problemu z dokonaniem wyboru:)

W końcu wszyscy wiedzą, że chlebek z masłem jest podstawą udanego śniadania:)



0 komentarze:

Prześlij komentarz