Trzeci tydzień lipca skrywał ciekawostki
dotyczące naszych nadbałtyckich terenów.
Nasze Przedszkolaki rozpoczęły swoją nadmorską przygodę od
"zabaw plażowych".
Zaczęło się piosenką "Fantazja" i układem tanecznym,
który wspaniale przygotowały
dwie "plażowe drużyny"
- drużyna wujka Bartka i cioci Marty,
oraz cioci Justynki i Paulinki "Górki".
No i rzecz jasna było obowiązkowe
BUDOWANIE
ZAMKÓW Z PIASKU
Zamek drużyny wuja Bartka,
od początku budowy wyglądał
imponująco
zamek bez fosy
to przecież nie zamek...
ostatnie prace upiększające i gotowy.
Ciocie Justynka i Paulinka
dzielnie pomagała swojej drużynie,
i tak powstał zamek piękny
... zielony, pachnący
i z fosą oczywiście.
Tego upalnego poniedziałkowego popołudnia
nikt nie mógł sobie wymarzyć pyszniejszego
dania nad
PAMPUCHY
Z JAGODOWYM SOSEM!!!
Mniam mniam!!!
Wciągnięte zostały - dosłownie
i w przenośni - nosem.
dotyczące naszych nadbałtyckich terenów.
Nasze Przedszkolaki rozpoczęły swoją nadmorską przygodę od
"zabaw plażowych".
Zaczęło się piosenką "Fantazja" i układem tanecznym,
który wspaniale przygotowały
dwie "plażowe drużyny"
- drużyna wujka Bartka i cioci Marty,
oraz cioci Justynki i Paulinki "Górki".
No i rzecz jasna było obowiązkowe
BUDOWANIE
ZAMKÓW Z PIASKU
Zamek drużyny wuja Bartka,
od początku budowy wyglądał
imponująco
zamek bez fosy
to przecież nie zamek...
ostatnie prace upiększające i gotowy.
Ciocie Justynka i Paulinka
dzielnie pomagała swojej drużynie,
i tak powstał zamek piękny
... zielony, pachnący
i z fosą oczywiście.
Tego upalnego poniedziałkowego popołudnia
nikt nie mógł sobie wymarzyć pyszniejszego
dania nad
PAMPUCHY
Z JAGODOWYM SOSEM!!!
Mniam mniam!!!
Wciągnięte zostały - dosłownie
i w przenośni - nosem.
0 komentarze:
Prześlij komentarz