U "Kwiatuszków"
zachmurzyło się, powiało, pochlapało - zaczął się SZTORM...
zachmurzyło się, powiało, pochlapało - zaczął się SZTORM...
Było więc MORZE - w czerwonej misce.
Były oczywiście STATKI - białe, prześliczne, papierowe.
Ale największa była frajda gdy każdy "Kwiatuszek" mógł
zwodować swój własny stateczek.
Pływały wspaniale, na małych i większych wiatrach.
Potem zawirowało się, zakręciło i ....
po statkach zostały tylko mokre ...
papierowe kuleczki ...
Były oczywiście STATKI - białe, prześliczne, papierowe.
Ale największa była frajda gdy każdy "Kwiatuszek" mógł
zwodować swój własny stateczek.
Pływały wspaniale, na małych i większych wiatrach.
Potem zawirowało się, zakręciło i ....
po statkach zostały tylko mokre ...
papierowe kuleczki ...
0 komentarze:
Prześlij komentarz